Linux jak zwykle stanął na wysokości zadania
Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze jak pojawia się jakaś możliwość naprawienia instalacji Linuksa, którego gdzieś zainstwalowałem z niedoróbkami…Tym razem był to (po raz nie wiem który) mój własny PC. Problem był z dźwiękiem o czym pisałem w poprzednim wpisie… okazało się, że wszystko bez najmniejszych problemów zaczęło działać – co mnie badzo ucieszyło. Niestety jak zwykle musi być jakieś “ale” – tym razem oczywiście też się pojawiło. Problemem okazał się być mechanizm dostosowujący taktowanie procesora – cpudyn.W trakcie pracy na pełnym obciążeniu (2-3 jednoczesne kompilacje, przeczesywanie dysków grepem, …) system działał bardzo wydajnie i stabilnie. Nie było najmniejszych problemów. Gdy tylko pozostawiało się go na chwilę bez jakiegoś większego obciążenia system poprostu się wieszał i nie można było na nim nic zrobić… Nie reagował na klawiaturę, mysz, połączenie przez SSH zawisało. Po wyłączeniu cpudyn problem został wyeliminowany, ale nie rozwiązany – dalej czeka na wyjaśnienie – dlaczego i w jakim celu się zwieszał ;-)Ma ktoś jakiś pomysł?
jak sie korzysta z dziwnych narzedzi to tak sie dzieje … skompiluj sobie powersave a on sie zajmie poprawnym skalowaniem pracy procesora. 😛
psioczyl psioczyl na gentoo i w koncu jednak dziala … z uczuciem trzeba podejsc …
Cóż… korzystałem z Gentoo Wiki… swego czasu nieocenionego źrófła informacji, niestety od jakiegoś czasu nie oferującego już tak wysokiego poziomu jak kiedyś…
Comments are closed.