Reklama, która przekracza kolejne bariery dobrego smaku
Reklama potrafi zaskakiwać swoją dosłownością, brakiem barier, etc. To jednak to już chyba przesada…
Komentarze |4|
Ta dyskusja została zakończona.
Just another rzeczywistość…
przez Bakus
Reklama potrafi zaskakiwać swoją dosłownością, brakiem barier, etc. To jednak to już chyba przesada…
Ta dyskusja została zakończona.
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |
Nie rozumiem Twojego oburzenia. Czy tam widzisz coś niestosownego? Pokazali psie bobki? Raczej nie (ja nie widzę), więc nie ma o co krzyczeć.
Jak w TV w trakcie obiadu pokazują muszlę klozetową i serię podpasek / tamponów to też krzyczysz z oburzeniem?
Po dziś dzień mam w pamięci reklamę pampersów z tekstem „Nawet na bardzo miękkie kupki” zakończonym soczystym dźwiękiem zapełniania pieluchy. Nieszczęśnie reklamę emitowali głównie w czasie obiadowym. Nie jestem zwolennikiem takich reklam – preferuję reklamy śmieszne/zabawne – jak np. najnowsza reklama Heyah „no to sru”. Choć muszę przyznać, że mi się nie podobają (te „niesmaczne”), to ich twórcy osiąglęli efekt – marka i produkt zostały zapamiętane.
bardzo lubie dobra reklame!
interesujace sprawy!